Polska podjęła decyzję o przekazaniu Ukrainie kompanii czołgów Leopard w ramach koalicji międzynarodowej
"Zostanie przekazana kompania czołgów Leopard w ramach budowania koalicji, ponieważ, jak państwo wiecie, musi zostać spełniony także cały szereg wymogów formalnych, zgód i tak dalej, które są w tym celu potrzebne, ale przede wszystkim chcemy, żeby była to koalicja międzynarodowa" - powiedział prezydent Duda, odpowiadając na pytanie PAP.
"I my w ramach tej koalicji międzynarodowej podjęliśmy decyzję o włożeniu pierwszego pakietu czołgowego, kompanii czołgów Leopard, która, mam nadzieję, w szeregu z innymi kompaniami czołgów Leopard oraz innych (czołgów), które zostaną przez inne państwa złożone, popłynie w niedługim czasie na Ukrainę i będzie mogła wzmocnić obronę Ukrainy. Taka decyzja w Polsce już jest" – dodał polski prezydent. Zgodnie ze standardami NATO kompania czołgów liczy 14 pojazdów.
Prezydent Zełenski powiedział, że Ukraina oczekuje "wspólnej decyzji" państw, które rozważają przekazanie czołgów. Jak podkreślił, jeden kraj nie może zapewnić takiej liczby czołgów, jaka zagwarantowałyby Ukrainie zwycięstwo.
Przywódcy Polski, Ukrainy i Litwy spotkali się we Lwowie na szczycie prezydentów Trójkąta Lubelskiego. Po rozmowach Duda, Zełenski i Nauseda podpisali wspólną deklarację.
Polska i Litwa od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę pokazują, że są przyjaciółmi Ukrainy - powiedział Zełenski rozpoczynając konferencję prasową po rozmowach. Ukraiński prezydent podziękował zarówno za przyjęcie licznych uchodźców z jego kraju, jak i wsparcie polityczne oraz "gotowość do stania przy naszym boku w drodze do zwycięstwa". Przekazał, że znaczna część dyskusji między prezydentami dotyczyła sytuacji bezpieczeństwa. Zapewnił, że przekazał swojemu polskiemu i litewskiemu odpowiednikowi informacje, do jakich dotarła Ukraina na temat dalszych działań militarnych Rosji, oraz że Rosjanie spotkają się z "właściwą odpowiedzią".
"To wspaniale, że podejmujemy decyzje (dotyczące wsparcia militarnego dla Ukrainy - PAP) w formacie Trójkąta Lubelskiego. Rzeczywiście pokazuje to, jak ważne jest nasze spotkanie i jak istotna jest nasza współpraca - współpraca pomiędzy naszymi krajami, pomiędzy rzeczywistymi przyjaciółmi i partnerami. Nie tylko dla całej flanki wschodniej, ale i dla całej koalicji euroatlantyckiej" - podkreślił prezydent Zełenski.
Ukraiński przywódca dodał, że wspólna deklaracja zawiera "kluczowe humanitarne, polityczne, a także inne aspekty" pomocy dla Ukrainy, jakie omówili przywódcy.
"Pamiętam nasze ostatnie spotkanie, 23 lutego (2022 r.), zaledwie kilka godzin przed wybuchem wojny. Wówczas wiedzieliśmy, że państwo terrorystyczne na pewno nie będzie spokojne, i że wojna się zacznie. Ale wtedy, prawdopodobnie nigdy nie pomyślelibyśmy, że ta wojna będzie tak brutalna, i że okupant będzie zachowywał się jak barbarzyńca - nie obawiam się użyć tego słowa" - mówił z kolei prezydent Litwy Nauseda.
Litewski przywódca podkreślił, że osoby prowadzące tak brutalne wojny, jak rosyjska inwazja, będą musiały ponieść konsekwencje swoich zbrodni. Poinformował również, że Litwa przekaże Ukrainie kolejną partię uzbrojenia i amunicji. "To pomoże Ukrainie w tej walce o wolność, która jest także naszą walką" - zaznaczył.
"Na Litwie możemy nie zgadzać się, co do wielu rzeczy, (...) jednak jeśli chodzi o kwestię wsparcia dla Ukrainy, jest to coś, co nas łączy. Wszystkie partie polityczne zgadzają się, że wsparcie dla Ukrainy musi być maksymalne, że zwycięstwo musi być osiągnięte tak szybko, jak to możliwe" - dodał Nauseda.
Prezydent Duda podkreślił, że "powstrzymanie wojny na Ukrainie to jedno z największych wyzwań dla wolnego świata" w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat i zaapelował do światowych przywódców o dalszą pomoc dla Ukrainy. Zaznaczył, że Polska była "tym pierwszym państwem, które udzieliło Ukrainie spektakularnej pomocy w obliczu rosyjskiej agresji" i wymienił sprzęt przekazany Ukraińcom od początku rosyjskiej inwazji: czołgi, amunicję, karabinki Grot, armatohaubice Krab.
"Jesteśmy dzisiaj ponownie na Ukrainie, we Lwowie, po to, żeby wspierać, naradzać się i szukać możliwości dalszego wspierania Ukrainy. Z jednej strony oferując tę pomoc, którą bezpośrednio sami jesteśmy w stanie zaoferować jako przywódcy państw, ale z drugiej strony także i oferując swoje wsparcie na arenie międzynarodowej" - powiedział prezydent Duda.
"Doskonale wiemy, co to znaczy rosyjski okupant. Wspieramy Ukrainę, wspieraliśmy i będziemy wspierać" - zapewnił prezydent RP, dodając, że "dalej będziemy przekazywać Ukrainie broń, także w ramach ogromnie przyspieszonej modernizacji polskiej armii".
Ze Lwowa Jarosław Junko, z Warszawy Katarzyna Łukasiewicz (PAP)
jjk/ kjm/ adj/